sobota, 12 kwietnia 2014

Rozdział ,,niespodzianka" 8

                                Rozdział dedykowany NATALCE C. <3 kocham i pozdrawiam<3

Rano obudziłam się totalnie nie wyspana, obolała i bez humoru. Jest niedziela. Boje się wstać i podejść do lusterka by obejrzeć moją twarz, napuchnięte oczy i czerwony nos od płaczu. Tak dobrze myślicie całą noc nie przespałam tylko płakałam. Nie potrafię dojść do siebie. Myślę że to głupi sen i dziś jest sobota, ranek, a ja szykuję się do wyjścia do Justina i że on będzie na mnie czekałobejrzymy razem fil i potem pójdziemy na wieczorny spacer, ale to tylko chore myślenie i wymysły , który są przeciwne realistyczności. Ręką zaczęłam błądzić po szafce szukając mojego telefonu. Gdy miałam go w dłoni zorientowałam się że jest wyłączony. Nawet nie chciałam go włączyć, bo po co? Żeby przeczytać sms-y od Bieber'a w których będzie przepraszał, prosił o kolejną szansę? O nie! Zrezygnowana odłożyłam go spowrotem. A wszystkie wczorajsze wydarzenia zaczęły kłębić się w mojej głowie. Na nowo się rozpłakałam. Ja już nie wytrzymam ! Boże, za co mnie tak ukarałeś? Za co ?! Za to że go pokochałam za to że nie był mi obojętny czy za to że dałam mu szansę i odpuściłam wyzwiska itp.? O to chodzi? O to że jestem mega zakochana, za to że popełniam błędy i nie radzę sobie? Czy za to że po prostu on pojawił się w moim życiu? Jeżeli tak, to po co w ogóle postawiłeś go na mojej drodze? Czy na pewno on jest tym jednym? Mam mu wybaczyć ? Czy nie? Co robić?! Ja już nie mam zielonego pojęcia. Zabierz mnie do siebie  dala od kłopotów od niego jak najdalej. Weź mnie do raju, który przyszykowałeś dla mojej osoby. Proszę..... z takimi myślami udałam się do łazienki, a tam w lusterku zobaczyłam zranioną zakochaną zapłakaną dziewczynę, która nie radzi sobie już z niczym. Czy życie musi być wredne?...... Wzięłam gorący prysznic i poczułam jak ciężar spada z moich ramion, czułam się taka wolna, taka inna. Po dłuższym czasie wyszłam z kabiny prysznicowej i podeszłam do szafki, gdzie leżała moja kosmetyczka. Wyciągnęłam z niej ostry przedmiot i z bólem serca przeciągnęłam nią kilka razy po nadgarstku. Pojawiły się kolejne rany. Przez chwilę patrzyłam jak czerwona ciecz spływa po mojej dłoni do zlewu, lecz zaraz obudziłam się z transu i oblałam obolałą część ręki ciepłą wodą. Wszystko wykonałam w wolnym tępie. Czym ja zawiniłam? Starałam się, pomagałam, byłam poukładana i wgl a teraz. Właśnie co teraz ? Jestem ciekawa co robi Justin. STOP ! Nie wspominaj o Bieberze jaśnie księciu, który przeleciał pół szkoły. Mój nadgarstek nadal piekł, a z pod powiek wydobywały się łzy żalu , smutku i miłości. Czemu? Nie wiem czemu miłości, może że nadal go kocham i szybko nie zapomne? był moim pierwszym. Pierwszy pocałunek... To było coś pięknego. Nie nie myśl o tym, Katy weź się w garść on się tobą bawił. Mówiła podświadomość. Ale z drugiej strony mogłabym go wysłuchać, ale nie! nie chce, to czego chce to zapomieć o nim i o wszystkim, chce go nienawidzieć, ale ja tak nie potrafie! I kolejna fala łez. On mnie zakatuje! Cholera.. Ja go kocham na max możliwość, zbyt się do niego przywiązałam. ALe muszę odpuścić. To ewidentny koniec!                                              
                                                                    *4 dni później Justin*                        
I co teraz?! Nie widziałem jej od czasu tamtego zdarzenia. TO zbyt dużo. Ja ją kocham. TO kurwa czemu to zrobiłeś?! TY nie wyżyty pieprzony dupku! Musisz ją chociaż przeprosić! Nie ja nie dam rady. Kurwa Bieber weź się w garść. BOże co teraz robi Kat? Płacze, wyzywa mnie czy po prostu zapomniała? Ma wyłączony telefon. Próbowałem nawet iść do niej, ale na marne za każdym razem albo jej mama albo Alex wyrzucały mnie spod drzwi. Cholera ja chce z nią porozmawiać. Nie dopuszczają mnie do niej i to najbardziej boli. Przez ostatni tydzień zmieniłem się niedopoznania, jestem innym Justinem, Tym wrażliwym, kochającym, czułym i w ogóle. Zacząłem się uczyć, żeby czas szybciej płyną. Nie chodzę na imprezy. Nic. Zero. Po prostu miałem i nie doceniłem. A najgorsze, że ta dziwka Selena nie daje mi spokoju. Na wyobrażała sobie że ożenie się z nią i założe rodzinę. HAHAHAHAH. MA bujną wyobraźnię, ale gdy wpomina o Kat to we mnie wrze i mam jej ochotę zajebać, ale nie mogę, zawsze kończy się na wyzwiskach. Nie odpuszczę sobie dziewczyny moich marzeń. Ona=ideał mojego życia. Mówię serio, gdyby ktoś podszedł i powiedział że zakocham się w jakiejś innej wyśmiałbym go wiem, bo to nierealistyczne. CO z wakacjami? Nie jadę. Z tego co wiem ona też nie. Chce odpocząć. A ja chce jej szczęścia. Tylko tyle. Boże za co tak mnie ukarałeś, co ?! Lekcje dawno się skończyły i teraz odrabiam i uczę się. Muszę nadrobić tyle miesięcy.CO po wakacjach. Kat chce się przepisać do innej szkoły. A ja co mogę zrobić nic. A tak w ogóle czemu ja się uczę jak po jutrze zakończenie roku? Bez kitu. Ze złością zrzuciłem wszystkie książki z biurka. Zrezygnowany zadzoniłem po Chrisa.  
-Cześć Chris.
-Ty dupku! Jak mogłeś! Jesteś mocno przerąbany. Niech ja cię spotkam to ci jaja urwę! Wiesz co Katy teraz czuje! Wiesz co jej zrobiłeś?!- zaczął krzykiem, a ja poczułem się jakbym w mordę dostał bym... Każdy się ode mnie odwrócił. JA zwariuję!
-Nie krzycz. Tak wiem co zrobiłem, a wiesz jak ja się  z tym czuję. Kurwa ja ją kocham na prawdę, a wiesz co jest najgorsze, że dopiero teraz to ogarnąłem.
-Tak?! To najpierw myśl a potem rób. Człowieku ty nie masz uczuć ! ona nie chce ciebie znać a ty mówisz mi że ją kochasz. Teraz jest za późno- warknął i rozłączył się, a ja zwyczajnie się popłakałem.    
                                                           *Katy*
Jest u mnie Alex i rozmawiamy. Od kilku dni czuję się o wiele lepiej, mam wsparcie wszystkich. Podobny nikt nie chce rozmawiać z Bieberem. Szkoda mi go. Czasem chce po prostu zapomnieć i iść i go pocałować. ALe coś mnie powstrzymuje. Mam dość tego pojebanego życie. Od ostatniego cięcia minęły 2 dni mój nadgarstek jest przepełniony cieniutkimi kreseczkami, które ukrywam pod dużą ilością bransoletek.
-Alex przestań tak nawijać. Z ostatniego zdania zrozumiałam że poznałaś kogoś i jest meega przystojny.- zaśmiałam się, a właśnie od kilku dni uśmiecham się częściej :)
-Dobra, dobra, powiem ci jeszcze że nazywa się Matt. Ale wiesz że ja mam Harrego, ale ostatnio się w ogóle nie dogadujemy. Nie wiem co z nim jest ale nie chce mu się tyłka kuźwa na spacer ruszyć.- powiedziała z oburzeniem.
-Oh, przestań. Ułoży wam się, każdy związek przeżywa wzloty i upadki. A powiedz czy ty go naprawdę kochasz?- spytałam
                                                                  *Alex*
A tak chciałam żeby mnie o to nie pytała. Ja sama nie wiem. On tak jak Bieber odwalił tą szopkę to totalnie mnie olewa. Ja rozumiem że też mu przykro, bo w końcu naszą przyjaciółkę zdradził typ który zapewniał że ona jest jego całym światem. No ale my też kuźwa mamy swoje problemy, prawda? Ten Matt jest naprawdę przystojny. Megaa ciacho i jest sympatyczny miły koleżeński i nie jest chamski co jest odwrotem tego jak zachowuje się Harry. Cholera ja nie wiem. Myślę nad zerwaniem z Harrym, a braniem się za Matta, przez ostatni czas zamieniłam się we flirciare.heheh takie to moje uroki:)
-Nie wiem, Katy ja już się zastanawiam nad....- nie dane mi dokończyć
-NIE! nie możesz. Alex on też miewa gorsze dni ! do cholery, albo wiesz co rób co chcesz. To woje życie, a ja cię znam na tyle że wiem ze zerwiesz z harrym i polecisz do matta ale zobacz jak poczuje się HArry - powiedziała z oburzeniem smutkiem troską, ale taka prawda zakochałam się w Macie i tyle .
-Dobra ja idę, nie chcę się kłócić, a i wiesz co ja ci nie mówiłam że masz wrócić to pieprzonnego Bieberka, bo.., a z resztą rób co chcesz! - wykrzyczałam jej ostatnie słowa i wyszłam. Napisałam Sms do Matta czy może się spotkać i czekałam na odpowiedź, którą dostałam po 5 sekundach. Zgodził się. Cała w skowronkach szłam w umówione miejsce.
                                                              *Katy*
Gdy Alex wyszła znów zalałam się łzami. Postanowiłam zadzwonić do justina. Tak dobrze myślicie do Justina, pomimo tego co zrobił nadal go kocham i mam nadzieję że wytłumaczy mi to i ma dobry argument. Może mu wybacze, zbyt mocno go kocham. DŁugo się zastanawiałam aż w końcu wybrałam numer i zadzwoniłam.
-Hallo. Justin.-- powiedziałam dukając
-O Boże Katy. Tak się cieszę, skarbie przepraszam, możemy się spotkać? Chce ci to wytłumaczyć proszę cię kochanie, daj mi 5 minut.- powiedział to tak szybko że zrozumiałam pojedyncze wyrazy
-Tak ja właśnie w tej sprawie, mógłbyś przyjśc do mnie. BO ja nie daje rady, chce wyjaśnienia.......
                                                                                                                                                                   Jest 8! cieszycie się ? Postanowiłam zrobić wam mini niespodziankę. Jest mi przykro że tyle razy was zawiodłam. Dlatego też go napisałam. Ledwo wiedzę na oczy bo jest 2.31 i wgl, mam nadzieję żę się podoba i jest dłuższy. Jak myślicie Katy wybaczy Justinowi? CO z Alex, jak zareagyuje na to że Kat spotkała się z Biebesem? Czy oni będą tylko w przyjaźni ? Czy Alex pokłóci się na dobre z Kat i znajdzie sobie nową przyjaciółeczkę? CO z Seleną, która puściła się z Jusem ? Myślicie że cała paczka dojdzie do porozumienia? Będą nowe związki, kłótnie, kłębki myśli, próby samobójstwa, kto na tym utraci. Co w zyciu Kat się zmieni? Czy będzie to szczęście czy nie? Tyle pytań - zero odpowiedzi. Czytajcie następne rozdziały! Chcecie abym dodała zakładkę dla informowanych? MOże jakieś pomysły co zmienić w blogu? CO wam się nie podoba a co tak? Mój twitter to @paulinakicia - piszcie również na fb-https://www.facebook.com/paulinakita19940103?cropsuccess ; Wracając do rozdziału. Dziewczyny się pokłóciły. Myślicie że się pogodzą czy na odwrót? Kto będzie przeszkodą dla związku ......? Dzięki za miłe słowa naprawdę są ważne <3 Liczba wyświetleń wzrasta!

3 komentarze:

  1. Awww dziękuję kochana <3
    A ty znów wyjeżdżasz mi z tą notatką pod rozdziałem. Tyle pytań - zero odpowiedzi. Oj nie ładnie mi tak moncić w głowie. Rozdział boski :) Czekam nn <3 informuj mnie :)
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
    Ps. Wyłącz weryfikacje obrazkową. BŁAGAM ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boze niech beda razem proszeeeeeeee

    OdpowiedzUsuń