poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Rozdział 9

                                                               * Justin*
O Boże! Zadzwoniła! Chce się spotkać! Jestem w drodze, co za wspaniały dzień. Słychać było szloch. Czemu płakała? To moja wina? Czy wybaczy? Czy pogodzimy się? Co mam jej powiedzieć? W około 5 minut doszedłem do jej domu i zapukałem. Po chwili dziewczyna otworzyła mi je i zaprosiła do środka. 
-Cześć - powiedziała nieśmiało i spuściła głowę. Coś czuję że to będzie ciężka i długa rozmowa.
-Hej, tak się cieszę że możemy porozmawiać. -uśmiechnąłem się do niej, jednak ona ignorowała mój wzrok.
-Chodź do mnie- poprosiła i skierowała się do do pokoju.
-No tak, więc, wytłumacz mi do cholery, czemu wchodząc do twojego pokoju zastałam cię pieprzącego się z panną dziwką? - spytała, widać że ten temat bardzo ją irytował.
-Nie mam pojęcia, ja tego nie chciałem, ona po prostu przyszła zaczęła mnie całować, a ja zamiast jej odmówić i wyrzucić ją z domu poszedłem z nią do łóżka. Tak cię przepraszam, ja wiem popełniłem wielki, ogromny błąd, wiem że straciłem twoje zaufanie, ale proszę daj mi drugą szanse.
- Justin słyszysz się?! po co ja cię tu w ogóle zaprosiłam? jaka ja byłam głupia. Dobra i myślisz że jeżeli przeprosisz to rzucę ci się w ramiona?- zaczęła szlochać ,a moje serce łamało się na ten widok.
-Nie nie myślę tak, ale jeżeli cię uspokoi to to uderz mnie zwyzywaj, ale daj mi szansę, ja cię kurwa kocham. Nie wiem jakim człowiek może być pojebany, że zakochał się tak mocno. Wiesz jak cię kocham. Nie chciałem cię zdradzić nie myślałem racjonalnie. kochanie proszę...
-Justin i co? następnym razem też tak będzie?
- ej, nie będzie następnego razu a wiesz czemu? Bo następnym razem będę kochać się z ósmym cudem świata czyli Tobą, zrobimy małego Bieberka i będziemy szczęśliwi. 
-hahhahaha ty śnisz. !1. nie w tym wieku 2. Nie wiem czy mogę ci zaufać. Też cię kocham, ale nie wiem. Tak mi przykro. Nie wiem czy wyjdzie coś z tego jeszcze. Jestem załamana, jeszcze dziś .. a nie ważne , mniejsza o to . :po prostu postaw się na moim miejscu.
-ej,  co dziś się stało? Proszę powiedz mi. W oczach znów pojawiły się łzy. Kat zaczęła opowiadać...
-No i skończyło się że wyszła trzaskając drzwiami i prawdopodobnie poszła do tego całego Matta. To chore, przecież Harry się załamie, i to w dodatku przez nas. - mówiła przez płacz.
-Justin -zaczeła niepewnie..
-Tak?
-Mógłbyś mnie przytulić?- ja nie odpowiadając usadziłem ją na kolanach i mocno przytuliłem. ona mocniej wtuliła się w moje ciało. Chciałbym jej już nie wypuszczać ze swouch ramion, cały czas trzymać, całować. To prawda jestem chujem, ale zmienię się pokażę jej na co mnie stać. Nie pozwolę jej odejść. Czemu życie jest takie trudne? Czemu ranimy tych których kochamy? Mając mój świat na kolanach podniosłem jej podbródek i lekko musnąłem jej usta. Ze zdziwieniem oddała pocałunek dlatego zacząłem go pogłębiać. Tak mi tego brakowało.
-Kat? Co z nami?- spytałem gdy zakończyliśmy naszą chwilę.
-Nie wiem, chce ci dać szansę, ale musisz to pokazać, narazie darujmy sobie związek, zacznijmy od przyjaciół. My chyba się zbyt pośpieszyliśmy? Nie sądzisz? Będzie trudno , ale musisz zrozumieć, zmienić się. - wygłosiła swój monolog.
-dla ciebie wszystko - musnąłem jej usta i zdjąłem ją z kolan i pomimo tego że jest już późno powoli trzeba było się zbierać, jednak ona na to nie pozwoliła. 
-Justin? Zostaniesz na noc, dziś zbyt wiele się wydarzyło i potrzebuję cię.- uśmiechnąłem się w duchu i objąłem ją.
- Jasne, jeżeli to nie będzie problem, księżniczko.
-Żaden problem, rodziców nie ma, bo wyjechali na 2 tygodnie do Polski, więc bez problemu.
-To cudownie- zadzwoniłem do mamy, która cieszyła się że się pogodziliśmy i pozwoliła mi tylko bez wygłupów, wiecie co mam na myśli....
                                                                   *KAty*
Pogodziłam się z Justinem. Wybaczam mu powoli tą sytuację, jestem pewna że to ta suka go zaciągnęła, ale to go nie broni. W każdym bądź razie jesteśmy przyjaciółmi i mam nadzieję że zmieni się i będzie jak było dawniej. Justin poszedł pod prysznic a mój telefon zadzwonił. ALex. Czego ona chce?
-Cześć?- powiedziałam zdziwiona. 
-Cześć chce ci powiedzieć i obrażaj się ub nie zerwałam z Harrym, obecnie jestem z Matem więc nie masz u niego szans zajęty - powiedziała ze zwycięstwem? Nie wiem przez ostatni czas zmieniła się, zachowuje się jak plastik. Nie wiem. Ale dobra. Po swoich słowach rozłączyła się. Ona jest szurnięta. Jak mogła?! Ten Matt jakiś podejrzany ale nie oceniaj po pozorach. Po chwili Justin wyszedł z łazienki w samych bokserkach i położył się obok mnie.( ja brałam prysznic wcześniej jakby coś) 
-Ej, księżniczko, co jest? - zuważył moje zmartwienie.
-Alex zerwała z Harrym, dla tego Mtta. To jakiś podejrzany typ, Justin boję się o Harry'go wiesz on jest wrażliwy i wgl. 
-O BOże! CO za... -nie dokończył - Jak mogła. Ej a to nie chodzi o Stewensona? Jeżeli to on to jej współczuję typ ma problemy z psami i wgl. ALe to jej życie tylko potem z płaczem do nas przyleci, a tak wiesz że ona koleguje się z dziwką ze szkoły- gy o niej wspommniał to we mnie się zagotowało! Nie tylko przez incydent jussa z nią ale Alex unika takich jak ona jak ognia!
- Nie wierzę! Ona tak się zmieniła....-po tych słowach usnęłam wtulona w Jussa (to tylko przyjaciel)                                                                                                                                                                                
NO TO 9! Cieszycie się? Ja nie wierzę że tak szybko jest kolejny. Boże jutro lekcje skrócone to pewnie dlatego *-* Nie no żartuję <3 Niech ten rozdział będzie rekompensatą za moje obiecanki w poprzednich rozdziałach. Krótki, ale jest. Co będzie dalej? Justin i Kat pogodzili się, ale czy na długo? Czas pokaże.... Czy jedna z dziewczyn coś zrozumie? Straci czy zyska? Czy Alex spadnie przez swoje zachowanie i straci coś ważnego? co u Harry'go i reszty paczki? Jak zareagują na ,,zgodę" Justina i Kat? Myśłicie, że Katy daruje Bieberowi wybryki ? Czy Justin będzie kimś więcej dla świata? Pamiętacie jak na pocżtku opowiadania było że Bieber wstawiał filmiki na YT? Czy zyska coś dzięki temu ? Czy to go zniszczy? Czy będą walczyć, czy się poddadzą? Tyle pytań..... wyświetlenia i komentarze wzrastają DZIĘKUJĘ <3
Przepraszam za błędy, literówki i wielkości liter np. w imionach. 

6 komentarzy:

  1. Przestań z tymi notatkami!!!
    Głupia jędzo wyłącz weryfikacje obrazkową!!!! Bo cię zabije :)
    Rozdział boski *.*
    Czekam nn <3
    http://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Superowy kochana :* naprawdę extra piszesz i nie moge sie doczekać nn ♡
    @do_ur_thing

    OdpowiedzUsuń
  3. Super !!!! Czekam na next !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zasneli wtulenie w sb to takie slodkie ;)

    OdpowiedzUsuń