poniedziałek, 30 czerwca 2014
czwartek, 26 czerwca 2014
Rozdział 12 Przeczytajcie notkę!
Przeczytajcie notkę pod rozdziałem. Miłego czytania!;)
---------------------------Miesiąc później--------------------
*Katy*
Ten miesiąc minął bardzo wolno. Ale również dużo się w nim pozmieniało,jednak nie na korzyść dla mnie. Może zacznę od tego, że zabójca mojego taty odnalazł się i został aresztowany za zabicie dwóch osób na karę 25 lat pozbawienia wolności. I tak skończyła się historia tej wspaniałej "rodzinki".Często płaczę po nocach, ale nie tnę się od tamtego wydarzenia. Kiedy zostałam znaleziona przez moją mamę i zawieziona do szpitala, otrzymałam psychologa, który nie dawno 'odszedł' z mojego życia i obiecałam mamie i Justinowi że więcej tego nie zrobię. AA właśnie Justin.... TO przykre, ponieważ nie rozmawiamy ze sobą często on znalazł dziewczynę, ale wiecie kogo?! Tą plastik Selenę z którą rucha się po kątach, zmienił się nie do poznania. A ja gdy widzę ich razem to boli mnie serce i najczęściej uciekam do cichego miejsca. Od kilku dni nawet nie dał znaku życia, to tak cholernie boli. Czym ja sobie na to zasłużyłam? NO powiedzcie mim czym ? Chciałabym go mieć dla siebie, tak jestem samolubna, tak jestem egoistką, ale Justin jest mój a ja jego. przykro mi! Taka już jestem.. przez ostatnie wydarzenia zmieniłam się nie do poznania, nie uśmiecham się tak jak zawsze, jedyną osobą z którą utrzymuje kontakt przyjacielski jest Harry, ale on też się zmienił. Po rozstaniu z Alex, jest osobą bardziej rozrywkową i nie przestrzegającą zasad. Jego dziewczyna jest na jedną noc, wiecie o co biega ? Kurwa! byliśmy tak zajebiście dobrą paczką, a teraz co? Nie ma nas, jesteśmy ja, Justin, Alex, Harry, Rayan wyjechał do swojej mamy i został na stałe. My już nie tworzymy paczki tylko tworzymy osobne światy. Jest to naprawdę skomplikowane, ale tak już bywa w życiu. Chce uciec stąd jak najdalej, do tego jebanego raju. Do ojca... błagam zabierzcie mnie stąd ! Nie chce tak dalej! Niech to się wszystko zmieni. Ja chce dawnej Alex, tego wkurzającego Justina, szczęśliwego Harry'ego i siebie uśmiechniętej i zabawnej. Czemu los tak bardzo nas skrzywdził? Dlaczego?
*Justin*
Właśnie jestem po zajebistymmm seksie z Seleną. Mrr... Ona jest zajebista w łóżku. Tylko z tego wzgldu jest 'moją dziewczyną'. Czy ja zapomniałem o Katy? Nie, kocham ją kurewsko mocno. To dlaczego ją ranie? Dlaczego leży koło mnie Gomez? Tu powinna być Katy. Tak myślałem i doszłem do dobrej decyzji. Natychmiast rozbudziłem się i wstałem na równe nogi.
-Ej Selena!- krzyknąłem
-co się dzieje kotku?- zapytała zaspana
-Wypierdalaj i nie pokazuj mi się więcej na oczy!
-Ale skarbie przecież....
-Nie nie jesteśmy razem, byłaś dobra w łóżku a teraz won!- Dziewczyna szybko się ubrała i uciekła do domu. Ja natomiast już ubrany skierowałem się do domu mojego skarbu.
Zapukałem raz, drugi, nagle usłyszałem ciche kroczki i skrzypienie drzwi,a zaraz za nimi ukazał się mój aniołek.
-Justin- szepnęła jakby nie dowierzała
-Tak to ja Katy.- odpowiedziałem pewnie.- moglibyśmy porozmawiać ?- spytałem lekko zmieszany
-Ymm, ymm.- jąkała się- tak, jasne wejdź- uśmiechnęła się blado i ręką wpuściła do środka. Szeroko się do niej uśmiechnąłem, ale jak szybko uśmiech wkradł mi się na usta, tak szybko zszedł z nich, gdy dziewczyna nie odwzajemniła gestu. Jest mi strasznie przykro. Ale muszę z nią porozmawiać, chce żeby poznała prawdę.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział nie jest długi. Trudno, nie mam sił na więcej .. A więc wyjaśniam wszystko.
1. Tata Katy nie żyje.
2.Rayan'a rodzice mieli rowód ale on został przy ojcu, ale po pewnym czasie wyjechał do matki i został na stałe
3. Mama katy ciągle pracuje i nie ma dla niej czasu.
4. Alex jest 'przyjaciółką Seleny'
5.Jakby coś Selena uknuła sobie to wszystko z Jusem, nie pisałam tego w opowiadaniu bo uznałąm to bez sensum ale wiecie zakochała sie w nim i wgl i zrobiła wszystko by z nim być. 9 pod żadnym względem nie chcę urazić prawdziwej seleny)
6. Harry zadaje się z nieodpowiednim towarzystwem i cpa, chla i jara wszystko, często bierze udział w bójkach.
To chyba tyle jeżeli jakieś wątpliwości to TT @Bieber_Love0103 Lub FB : Paulina Kita. Zapraszam i z chęcią będę odpisywać :)
Dzięki za komentarze i za wszystko, ale nie wiem czy dotrwam do końca- NEVER SAY NEVER! Co by tu napisać. hmmmm... życzę wspaniałych wakacji, wypoczynku i zbierania sił na następny rok szkolny! AAAA i bezpiecznych tych wakacji :) W komentarzach podzielcie się gdzie się wybieracie i jakie plany :) Ja osobiście, teraz jestem w szpitalu onkologicznym i całe wakacje spędzę w łóżku z powodów choroby. I jeszcze wszystkich serdecznie pozdrawiam ja i cały oddział onkologiczny w Instytucje Matki I Dziecka również przesyła gorące pozdrowienia!!!!!! Do zobaczenia w następnym rozdziale <3 Kocham WAS!!!!!!
---------------------------Miesiąc później--------------------
*Katy*
Ten miesiąc minął bardzo wolno. Ale również dużo się w nim pozmieniało,jednak nie na korzyść dla mnie. Może zacznę od tego, że zabójca mojego taty odnalazł się i został aresztowany za zabicie dwóch osób na karę 25 lat pozbawienia wolności. I tak skończyła się historia tej wspaniałej "rodzinki".Często płaczę po nocach, ale nie tnę się od tamtego wydarzenia. Kiedy zostałam znaleziona przez moją mamę i zawieziona do szpitala, otrzymałam psychologa, który nie dawno 'odszedł' z mojego życia i obiecałam mamie i Justinowi że więcej tego nie zrobię. AA właśnie Justin.... TO przykre, ponieważ nie rozmawiamy ze sobą często on znalazł dziewczynę, ale wiecie kogo?! Tą plastik Selenę z którą rucha się po kątach, zmienił się nie do poznania. A ja gdy widzę ich razem to boli mnie serce i najczęściej uciekam do cichego miejsca. Od kilku dni nawet nie dał znaku życia, to tak cholernie boli. Czym ja sobie na to zasłużyłam? NO powiedzcie mim czym ? Chciałabym go mieć dla siebie, tak jestem samolubna, tak jestem egoistką, ale Justin jest mój a ja jego. przykro mi! Taka już jestem.. przez ostatnie wydarzenia zmieniłam się nie do poznania, nie uśmiecham się tak jak zawsze, jedyną osobą z którą utrzymuje kontakt przyjacielski jest Harry, ale on też się zmienił. Po rozstaniu z Alex, jest osobą bardziej rozrywkową i nie przestrzegającą zasad. Jego dziewczyna jest na jedną noc, wiecie o co biega ? Kurwa! byliśmy tak zajebiście dobrą paczką, a teraz co? Nie ma nas, jesteśmy ja, Justin, Alex, Harry, Rayan wyjechał do swojej mamy i został na stałe. My już nie tworzymy paczki tylko tworzymy osobne światy. Jest to naprawdę skomplikowane, ale tak już bywa w życiu. Chce uciec stąd jak najdalej, do tego jebanego raju. Do ojca... błagam zabierzcie mnie stąd ! Nie chce tak dalej! Niech to się wszystko zmieni. Ja chce dawnej Alex, tego wkurzającego Justina, szczęśliwego Harry'ego i siebie uśmiechniętej i zabawnej. Czemu los tak bardzo nas skrzywdził? Dlaczego?
*Justin*
Właśnie jestem po zajebistymmm seksie z Seleną. Mrr... Ona jest zajebista w łóżku. Tylko z tego wzgldu jest 'moją dziewczyną'. Czy ja zapomniałem o Katy? Nie, kocham ją kurewsko mocno. To dlaczego ją ranie? Dlaczego leży koło mnie Gomez? Tu powinna być Katy. Tak myślałem i doszłem do dobrej decyzji. Natychmiast rozbudziłem się i wstałem na równe nogi.
-Ej Selena!- krzyknąłem
-co się dzieje kotku?- zapytała zaspana
-Wypierdalaj i nie pokazuj mi się więcej na oczy!
-Ale skarbie przecież....
-Nie nie jesteśmy razem, byłaś dobra w łóżku a teraz won!- Dziewczyna szybko się ubrała i uciekła do domu. Ja natomiast już ubrany skierowałem się do domu mojego skarbu.
Zapukałem raz, drugi, nagle usłyszałem ciche kroczki i skrzypienie drzwi,a zaraz za nimi ukazał się mój aniołek.
-Justin- szepnęła jakby nie dowierzała
-Tak to ja Katy.- odpowiedziałem pewnie.- moglibyśmy porozmawiać ?- spytałem lekko zmieszany
-Ymm, ymm.- jąkała się- tak, jasne wejdź- uśmiechnęła się blado i ręką wpuściła do środka. Szeroko się do niej uśmiechnąłem, ale jak szybko uśmiech wkradł mi się na usta, tak szybko zszedł z nich, gdy dziewczyna nie odwzajemniła gestu. Jest mi strasznie przykro. Ale muszę z nią porozmawiać, chce żeby poznała prawdę.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział nie jest długi. Trudno, nie mam sił na więcej .. A więc wyjaśniam wszystko.
1. Tata Katy nie żyje.
2.Rayan'a rodzice mieli rowód ale on został przy ojcu, ale po pewnym czasie wyjechał do matki i został na stałe
3. Mama katy ciągle pracuje i nie ma dla niej czasu.
4. Alex jest 'przyjaciółką Seleny'
5.Jakby coś Selena uknuła sobie to wszystko z Jusem, nie pisałam tego w opowiadaniu bo uznałąm to bez sensum ale wiecie zakochała sie w nim i wgl i zrobiła wszystko by z nim być. 9 pod żadnym względem nie chcę urazić prawdziwej seleny)
6. Harry zadaje się z nieodpowiednim towarzystwem i cpa, chla i jara wszystko, często bierze udział w bójkach.
To chyba tyle jeżeli jakieś wątpliwości to TT @Bieber_Love0103 Lub FB : Paulina Kita. Zapraszam i z chęcią będę odpisywać :)
Dzięki za komentarze i za wszystko, ale nie wiem czy dotrwam do końca- NEVER SAY NEVER! Co by tu napisać. hmmmm... życzę wspaniałych wakacji, wypoczynku i zbierania sił na następny rok szkolny! AAAA i bezpiecznych tych wakacji :) W komentarzach podzielcie się gdzie się wybieracie i jakie plany :) Ja osobiście, teraz jestem w szpitalu onkologicznym i całe wakacje spędzę w łóżku z powodów choroby. I jeszcze wszystkich serdecznie pozdrawiam ja i cały oddział onkologiczny w Instytucje Matki I Dziecka również przesyła gorące pozdrowienia!!!!!! Do zobaczenia w następnym rozdziale <3 Kocham WAS!!!!!!
poniedziałek, 9 czerwca 2014
Rozdział 11
Minął tydzień. Harry nadal ma załamanie, ale przechodzi mu. Wie że ma oparcie we mnie i w Justinie. A mówiąc o naszej dwójce to jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Nie śpieszmy się. Poznajemy na nowo. Wiem że mogę mu zaufać powiedzieć o wszystkim. Kochamy się , ale my nie potrzebujemy oficjalego związku, my jesteśmy połączeni niewidzialna więźą. Jeszcze wspomne o Alex. Zadaje się z dziewczynami aka dziwkami. Ubiera się tak samo jak one. Jest zbtym swoim chłopakiem, który podobno zdradza ją na lewo i prawo. Są wakacje. Beda trwały jeszcze półtora miesiąca. Jak to szybko mija ! Co z wyjazdem do Paryżu? Nie ma Alex nie ma wyjazdu? Ha i tu was zaskocze. Jedziemy. Niestety bez mojej bylej przyjaciółki. Powiem wam że brakuje mi jej. Ale to ona wybrała.
****
Aktualnie szykuje się do wyjscia do miasta. Dawno nie bylam na zakupach. Zamiast Alex idzie ze mna JUSTIN ! Tak dobrze slyszycie ide z Justinem na wielkieee zakipy. Jak on to powiedzial : "dobrze ci zrobią a ja pobawie sie w szał zakupowy". Już mu współczuję. On chyba nie wie co to znaczy isc z Katy do centrum handlowego. Nie bylam na zakupach od.... śmierci ojca. Tak od tamtego czasu. Mama już czuje się lepiej ale zapchala sie praca i zapomniala ze ma jeszcze córkę. Justin stara sie jakos zajac czas zeby o tym nie myslec ale ja nie potrafie. Nadal cierpie po stacie taty ale staram sie tego nie okazywac. Myślę że przyzwyczajam soe do tego. Żyję z myślą na lepsze jutro. Mam przy sobie osoby które kocham. Jestem im wdzieczna ze sa przy mnie.
Moje rozmyslenia przerwał dzwonek. Z usmieszkiem otworzylam drzwi widzac w nich policję? Od razu usmoech zszedł z twarzy.
-dzien dobry. Czy jest moze pani Agnes (mama katy) -spytal jeden z nich.
-niestety nie ma. Musiala pozalatwiac sprawy na mieście.
-a ty jestes córką pani Agnes???
-tak.
- możemy chwilę porozmawiac ??? To sprawa śmierci pani ojca i ciotki.
-Oczywiscie. Zapraszam. Ruchem reki wpuscilam isch do srodka nie kazac zdejmować butów.
-A więc mamy kolejne dowody w sprawie smierci pani ojca. Alexa.
-Zamieniam sie w słuch -odpowiadam bez wyrazu twarzy chociaz w srodku to wszystko mnie przerasta.
- Śmierć pana Alexa to noe byl wypadek... To było zabójstwo. Przykro nam. -i tak po prostu wyszli po zapisaniu jakis notatek.
-ale...ale jak to mozliwe moj ojciec nie mial zadnych wrogow -mowilam sama do siebie. To nie mozliwe. Caly czas plakalam i nic mi nie pomagalo. Justin probowal sie kontaktowac ale nie odpisywalam i nie odbieralam.
Minęło może ze dwie godziny a ja w tym sam miejscu i z ta sama czynnością. Dlaczego?! Kto to zrobił pożałuje. Przysiegam.
Nie moge wiecej plakac i z ta mysla udalam sie do lazienki po moja przyjaciółkę.
-dawno sie nie widzialysmy. Nie prawda? Mowilam do drobnego cienkiego przedmiotu w mojej dloni. Nastepnoe przylozylam do nadgarstka i zrobilam cięcie poznoej nastepne i jeszze kilka. Krew się lała a ja nic. Bylam w transie. Hdy nagle poczułam jak grunt pod nogami mi sie uauwa i upadam na ziemię widzac tylko ciemność.
------------------------------------
A wiec rozdzial chyba krotki nie sprawdzony pisany na telefonie wiec bez spin. Jest wiecwj komentarzy i wyswietlen. Opisze to slowem DZIĘKUJĘ ! ♥
NIE WIEM KIEDY NASTĘPNY. Mysle ze niebawem. Dedykuje go wszystkim Beliebers oraz Alfrefowi Florens ponoewaz ma urodziny #StoLatAlfredo ♥
****
Aktualnie szykuje się do wyjscia do miasta. Dawno nie bylam na zakupach. Zamiast Alex idzie ze mna JUSTIN ! Tak dobrze slyszycie ide z Justinem na wielkieee zakipy. Jak on to powiedzial : "dobrze ci zrobią a ja pobawie sie w szał zakupowy". Już mu współczuję. On chyba nie wie co to znaczy isc z Katy do centrum handlowego. Nie bylam na zakupach od.... śmierci ojca. Tak od tamtego czasu. Mama już czuje się lepiej ale zapchala sie praca i zapomniala ze ma jeszcze córkę. Justin stara sie jakos zajac czas zeby o tym nie myslec ale ja nie potrafie. Nadal cierpie po stacie taty ale staram sie tego nie okazywac. Myślę że przyzwyczajam soe do tego. Żyję z myślą na lepsze jutro. Mam przy sobie osoby które kocham. Jestem im wdzieczna ze sa przy mnie.
Moje rozmyslenia przerwał dzwonek. Z usmieszkiem otworzylam drzwi widzac w nich policję? Od razu usmoech zszedł z twarzy.
-dzien dobry. Czy jest moze pani Agnes (mama katy) -spytal jeden z nich.
-niestety nie ma. Musiala pozalatwiac sprawy na mieście.
-a ty jestes córką pani Agnes???
-tak.
- możemy chwilę porozmawiac ??? To sprawa śmierci pani ojca i ciotki.
-Oczywiscie. Zapraszam. Ruchem reki wpuscilam isch do srodka nie kazac zdejmować butów.
-A więc mamy kolejne dowody w sprawie smierci pani ojca. Alexa.
-Zamieniam sie w słuch -odpowiadam bez wyrazu twarzy chociaz w srodku to wszystko mnie przerasta.
- Śmierć pana Alexa to noe byl wypadek... To było zabójstwo. Przykro nam. -i tak po prostu wyszli po zapisaniu jakis notatek.
-ale...ale jak to mozliwe moj ojciec nie mial zadnych wrogow -mowilam sama do siebie. To nie mozliwe. Caly czas plakalam i nic mi nie pomagalo. Justin probowal sie kontaktowac ale nie odpisywalam i nie odbieralam.
Minęło może ze dwie godziny a ja w tym sam miejscu i z ta sama czynnością. Dlaczego?! Kto to zrobił pożałuje. Przysiegam.
Nie moge wiecej plakac i z ta mysla udalam sie do lazienki po moja przyjaciółkę.
-dawno sie nie widzialysmy. Nie prawda? Mowilam do drobnego cienkiego przedmiotu w mojej dloni. Nastepnoe przylozylam do nadgarstka i zrobilam cięcie poznoej nastepne i jeszze kilka. Krew się lała a ja nic. Bylam w transie. Hdy nagle poczułam jak grunt pod nogami mi sie uauwa i upadam na ziemię widzac tylko ciemność.
------------------------------------
A wiec rozdzial chyba krotki nie sprawdzony pisany na telefonie wiec bez spin. Jest wiecwj komentarzy i wyswietlen. Opisze to slowem DZIĘKUJĘ ! ♥
NIE WIEM KIEDY NASTĘPNY. Mysle ze niebawem. Dedykuje go wszystkim Beliebers oraz Alfrefowi Florens ponoewaz ma urodziny #StoLatAlfredo ♥
Subskrybuj:
Posty (Atom)